Długie kolejki, awantury i policyjne interwencje. Tak wygląda codzienność na SOR

Najgorsze są nocne dyżury – przekonuje Andrzej Bierówka lekarz kierujący Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym w Nowym Sączu. Trafiający tu po likwidacji Izby Wytrzeźwień pijani pacjenci są agresywni, wszczynają awantury, a co za tym idzie niezbędne jest wezwanie ochrony i policji. Największym problemem są jednak wydłużające się kolejki oczekujących na pomoc. Średni czas zajmowania łóżka przez osobę nietrzeźwą wynosi 20 godzin a to uniemożliwia przyjmowanie kolejnych pacjentów. Szczegóły w materiale filmowym

Skip to content