Odeszła Monika Kowalczyk

To niezwykle smutny dzień dla całego środowiska dziennikarskiego. Po długiej chorobie odeszła nasza koleżanka, wieloletnia dziennikarka Monika Kowalczyk. Miała zaledwie 47 lat. Monikę zapamiętamy jako niezwykłą osobę, pełną energii, życzliwości i uśmiechu.

Dziennikarzem była wyjątkowym, prawdziwym, takim z krwi i kości. Takim, jakich dziś już niewielu. Bezkompromisowa, dociekliwa, bezstronna i niezwykle rzetelna. Trzeźwo patrzyła i wyjątkowo trafnie opisywała sądeckie wydarzenia. Wspaniale posługiwała się piórem i poprawną, piękną polszczyzną.

Pracowała w wielu redakcjach: Radiu Echo, Gazecie Wyborczej, Dzienniku Polskim, Gazecie Krakowskiej, Sądeczninie i Dobrym Tygodniku Sądeckim.

Przez ostatnie lata przyszło jej się zmagać z wyjątkowo z trudnym przeciwnikiem, śmiertelną chorobą. I wtedy robiła to jednak z wrodzoną sobie walecznością i godnością. Felietony podsumowujące „sądecką rzeczywistość” pisała do końca.

Kochała ludzi i zwierzęta. Wyjątkową troską i miłością otaczała „znajdy”, którym dawała im dom.

Moniko, spotkaliśmy się kilka tygodni temu w naszej redakcji przy Kolejowej 15. Rozmawialiśmy o Nowy Sączu, o polityce, o marzeniach i planach. Opowiadałaś o szczeniakach, które urodziła Twoja ukochana sunia i o tym, że marzy ci się daleka podróż, taka, jak w piosence Maryli Rodowicz. Mamy nadzieję, że właśnie się w nią udałaś…

Nie mówimy żegnaj Moniko. Mówimy do zobaczenia …

Skip to content