Czy maseczki trzeba będzie nosić także w samochodzie?

Od czwartku (16 kwietnia) zaczną obowiązywać nowe przepisy dotyczące zasłaniania ust i nosa. W ubiegłym tygodniu o planach informowali w trakcie konferencji prasowej premier M. Morawiecki i Minister Zdrowia Łukasz Szumowski. Mowa była jednak o tym, że nos i usta będziemy musieli zasłaniać przebywając w przestrzeni publicznej. Co ciekawe projekt zmian regulujących te kwestie jest różnorodnie interpretowany.

„Biorąc pod uwagę treść rozporządzenia z ostatnich dni, wszystkie osoby poza miejscem zamieszkania bądź pobytu, powinny nosić maseczki. Nie ma wyłączeń dla kierowców, nie ma wyłączeń dla pojazdów, które mają odizolowane strefy. Co do zasady, we wszystkich miejscach publicznych i poza miejscem naszego zamieszkania ten nakaz obowiązuje” – przekonuje w TVN24 mecenas Zbigniew Roman.

Z takiej interpretacji prawa wynika, że  każda osoba, która wychodzi z domu, ma obowiązek zasłonić twarz i ten obowiązek z całą pewnością będzie egzekwowany. Kiedy tego typu osłony zabraknie, nie mam wątpliwości, że będą nakładane mandaty.

Inaczej sprawę przedstawia samo ministerstwo zdrowia. Łukasz Szumowski pytany w RMFFM o to, czy jadąc prywatnym samochodem jesteśmy zobowiązani do noszenia maseczki, szalika czy chusteczki na twarzy odpowiada:

” W samochodzie jesteśmy najczęściej w tym gronie, w którym żyjemy w domu albo sami. Natomiast jeżeli jest to publiczna przestrzeń, np. transport publiczny, jak najbardziej tak”.

Projekt rozporządzenia został opublikowany we wtorek. Uwagi do niego można zgłaszać do środy do godziny 12.00. Zgodnie z propozycjami obowiązek zasłaniania ust i nosa NIE BĘDZIE dotyczył jedynie dzieci do lat 2 i osób niezdolnych do samodzielnego zakrycia ust i nosa. Maseczki (szalik bądź chustkę) będziemy musieli nosić niemal wszędzie: m.in. na ulicach, w komunikacji miejskiej, w parkach, lasach, sklepach, bulwarach czy zieleńcach. Żądać odsłonięcia twarzy będą mogły natomiast organy do tego uprawnione, w celu identyfikacji, ustalenia bądź potwierdzenia tożsamości.

Z informacji płynących z rządu wynika, że obowiązek zakrywania ust i nosa dla osób przebywających w przestrzeni publicznej będzie najdłużej trwającym obowiązkiem wynikającym z sytuacji epidemiologicznej w kraju. Może potrwać nawet kilka miesięcy.

Skip to content