Łącko: przetargi z zachwianą przejrzystością 

Nowosądecka Organizacja Strażnicza kontynuuje cykl ocen jakości zamówień publicznych w gminach powiatu nowosądeckiego. W Łącku natrafiliśmy na pozornie niewielki, lecz systematyczny problem: zamawiający wprowadza znaczące korekty harmonogramu lub dokumentacji technicznej bez słowa wyjaśnienia. Taki brak kontekstu komplikuje kalkulacje kosztów, ogranicza konkurencję i podnosi ostateczną cenę usług, choć formalnie procedury pozostają zgodne z prawem. 

Najbardziej jaskrawy przykład to modernizacja budynku Urzędu Gminy (ogłoszenie 2025/BZP 00289206). Dokument opublikowany 23 czerwca został 2 lipca uzupełniony o nowe daty: składanie ofert przesunięto z 26 czerwca na 7 lipca, a czas realizacji wydłużono z dwóch do trzech miesięcy – jedyną treścią „Ogłoszenia o zmianie” są surowe tabele z nowymi terminami.  

Z punktu widzenia wykonawcy miesiąc więcej oznacza blokowanie brygady i sprzętu dłużej, utrzymywanie ubezpieczenia placu budowy, a czasem rezerwowanie materiałów w szczycie sezonu, kiedy ceny lubi podbijać choćby cement czy styropian. Gdyby powodem była opóźniona opinia straży pożarnej lub dodatkowa ekspertyza konstrukcyjna, wystarczyłoby jedno zdanie wyjaśnienia, by ryzyko wycenić realnie, a nie „na wszelki wypadek”. 

Podobny schemat pojawił się przy budowie przedszkola z oddziałem żłobkowym (postępowanie RIR.271.1.7.2024, budżet 10 mln zł). W ciągu tygodnia od publikacji zamieszczono trzy serie odpowiedzi i poprawione pliki techniczne, przesuwając termin ofert z 28 marca na 5 kwietnia. Aktualizacje dotyczyły m.in. parametrów instalacji HVAC. Jeżeli korekta wynikała z wymogów energooszczędności, to dobra wiadomość, lecz bez notki wyjaśniającej wykonawca zakłada, że projekt może zmieniać się dalej, a to zawsze generuje bufor bezpieczeństwa w cenie. 

Trzeci przypadek – dostawa koparko-ładowarki dla Zakładu Gospodarki Komunalnej (ZGK 271.1.2025) – pokazuje, że brak przejrzystości może zupełnie wyczyścić rynek chętnych. Termin składania ofert przesuwano dwukrotnie (5 → 12 → 22 stycznia) bez wyjaśnienia, a każda wersja SWZ wciąż nie doprecyzowywała mocy silnika czy normy emisji spalin. 22 stycznia nie wpłynęła ani jedna oferta i postępowanie unieważniono. Lokalni dealerzy maszyn przyznają, że zrezygnowali, bo nie wiedzieli, czy gmina zaakceptuje model sprowadzany z importu, ani czy termin znów się nie przesunie. W efekcie Łącko straciło dwa miesiące, a sieć wod-kan wciąż czeka na sprzęt. 

Czwarte postępowanie – adaptacja trzech szkół podstawowych do standardu „Dostępnej Szkoły” (RIR.271.1.15.2025, szacunek 312 tys. zł) – ilustruje inną odsłonę problemu. Piątego czerwca zamawiający wymienił dwa rysunki (nowe plany wind i łazienek) i wydłużył termin ofert o cztery tygodnie. Przy inwestycjach finansowanych z PFRON zmiana dokumentacji może wynikać z uwag ekspertów dostępności – i to jest zrozumiałe. Jednak brak komunikatu o przyczynach sprawia, że firmy wyposażeniowe nie wiedzą, czy zakres prac naprawdę jest już ostateczny. Mniejsze podmioty, które nie mogą pozwolić sobie na trzy tygodnie pracy „na zapas”, składają broń, a gmina traci konkurencję. 

No i w postępowaniach związanych z czwartym przypadkiem nastąpił także dość przykry wypadek, który wyniknął niechybnie z nieszczęśliwego kopiowania dokumentów. Napisano bowiem, że produkty powinny pochodzić „od producenta z UE”, a powinno być, że od dostawcy. To zmienia zupełnie sens. Chodziło o … talerze. Czyli gdyby jakaś polska hurtownia nabyła stosowne talerze wyprodukowane w Chinach, to już nie mogłaby ich zgłosić w tym przetargu. Kiedyś pisaliśmy o takim kopiowaniu w przypadku gminy Grybów, tylko tam kopiowano zapisy wprost ze stron promocyjnych producentów, tutaj skopiowano dość – bezmyślnie. Warto sprawdzać. Oczywiście, że to nie wiążę się z zasadniczym problemem „znaczących korekt”, ale uznaliśmy za stosowne, że warto jednak o tym napisać…  

Nowosądecka Organizacja Strażnicza nie rozstrzyga o naruszeniu prawa – naszym zadaniem jest patrzeć na jakość procedur. W 2021 r. nowelizacja PZP wprost zachęciła zamawiających do jawnego publikowania wyjaśnień, bo transparentność stabilizuje ceny. Wystarczy więc prosta praktyka: przy każdej zmianie SWZ lub harmonogramu dodać krótki akapit o przyczynie („dodatkowa ekspertyza sanitarna”, „uzgodnienie z konserwatorem”). Ten gest nie wymaga budżetu, a ułatwia rzetelną wycenę, zwiększa liczbę ofert i buduje zaufanie do procedur w Łącku. W czasach, gdy każda złotówka samorządu liczy się podwójnie, tak niewielka korekta kultury pracy może przynieść wymierne korzyści mieszkańcom – szybciej i taniej zrealizowane inwestycje.

Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030 PROO Priorytet 3.

/materiał partnera/

Skip to content