Gospodarka naszego regionu opiera się wciąż na silnych, lecz już wyeksploatowanych fundamentach: budownictwie, transporcie i handlu. Tymczasem świat nie stoi w miejscu. Nowoczesne regiony rozwijają się dzięki branżom opartym na wiedzy, technologii, innowacjach. Jeśli chcemy, by Sądecczyzna pozostała atrakcyjna nie tylko do życia, ale i do pracy, potrzebujemy przestawić zwrotnicę rozwojową.
Z danych „Barometru zawodów 2026” wynika, że w Nowym Sączu nadal występuje silny deficyt m.in. kierowców, spawaczy czy elektryków – to zawody potrzebne i konkretne. Ale to nie one będą przyciągać młodych ludzi w kolejnych dekadach. Młodzież szuka pracy dającej rozwój, elastyczność, sens, a tego często nie znajdzie w sektorach powielających model pracy sprzed 30 lat.
Tymczasem aż 8 na 10 lokalnych firm to mikroprzedsiębiorstwa – często działające „od zlecenia do zlecenia”. Brakuje podmiotów zdolnych do skalowania, wdrażania nowoczesnych rozwiązań, konkurowania o talenty.
System edukacyjny, mimo wielu lokalnych inicjatyw, nadal zbyt wolno reaguje na zmieniające się potrzeby rynku. Zawody związane z programowaniem, analizą danych, nowymi technologiami – to dziś nisze w ofercie szkół średnich i uczelni. Klasy patronackie, kształcenie dualne, praktyki zawodowe w realnych firmach, to wciąż wyjątek, nie reguła.
Co dalej? Jak przedstawia się Wizja Sądecczyzny 2035
Fundacja Silver Economy, realizując kampanię Wizja Sądecczyzny 2035, podkreśla konieczność przebudowy lokalnej strategii rozwoju. Nie chodzi o to, by porzucić tradycyjne sektory, ale by je doinwestować, zautomatyzować, wesprzeć w cyfryzacji. Równolegle potrzebujemy rozwoju nowych branż: zielonej energetyki, IT, usług opartych na wiedzy, przemysłów kreatywnych.
Wizja to także nowa rola edukacji jako nie tylko dostarczającej absolwentów, ale współtworzącej z pracodawcami przyszłość regionu. Potrzebujemy klas profilowanych we współpracy z firmami, centrów kompetencji zawodowych, lokalnych inkubatorów innowacji.
Nowy Sącz jak i cała Sądecczyzna nie mogą budować przyszłości, patrząc wstecz. Dziś czas na odważne pytania: jakich firm chcemy? Jakich kompetencji potrzebujemy? Jak zatrzymać młodych ludzi i ich pomysły tutaj, u nas?
Gospodarka przyszłości nie powstanie z przyzwyczajenia. Musi być efektem decyzji – świadomych, długofalowych i wspólnych.
Materiał sfinansowany ze środków Ministerstwa Edukacji Narodowej w ramach programu „Młodzi obywatele”.





