Społeczność „Szkoły Chrobrego” pożegnała swojego absolwenta

Wczoraj, w sobotę 23 sierpnia 2025 roku o godzinie 10.00 w kaplicy na cmentarzu komunalnym w Nowym Sączu przy ul. Śniadeckich miało miejsce ostatnie pożegnanie Sebastiana Bahrynowskiego. Absolwent szkoły Chrobrego spoczął w grobowcu obok ukochanych dziadków a żegnała go pogrążona w żałobie rodzina, bliscy, przyjaciele oraz społeczność Zespołu Szkół Akademickich w Nowym Sączu.

Sebastian Bahrynowski zmarł nagle 31 lipca, zostawiając swoje marzenia, plany a przede wszystkim dwóch małych synów, których przez lata uczył miłości do świata. Odszedł „ostatni romantyk” – tak o Sebastianie mówi jego nauczyciel a prywatnie ojciec chrzestny Bogusław Kołcz.

„Żegnamy dzisiaj zasłużonego Absolwenta i dobrego człowieka. (…) Żegnaj, Kochany Sebusiu! Odchodzi jeden z ostatnich romantyków na ziemi. Sebastian cierpiał marzeń zdradą. Miłość go spalała” – czytamy na stronie Szkoły.

Sebastian Barynowski

Jako absolwent IV LO, szkołę opuścił w 1998 roku. Zrósł się ze Szkołą Chrobrego na tyle, że za rok przysłał tu swojego brata, potem kuzyna. Wziął także ślub z kolejną absolwentką szkoły, który pobłogosławiony przez proboszcza parafii św. Kazimierza, księdza prałata Stanisława Czachora, opisany został nawet przez Jerzego Leśniaka w artykule oraz wielkim albumie „Szkoła Chrobrego”. Po ukończeniu AGH w Krakowie na kierunku wiertnictwo nafty i gazu, rozpoczął swoją wielką przygodę w życiu i na świecie. Pracował na wielkich platformach wiertniczych i w firmach wydobywczych na kilku kontynentach, otrzymywał oferty pracy z całego świata, posługiwał się językiem arabskim i angielskim. Kilka lat szukał nafty i gazu na platformach Egiptu, planował pracę w USA, Emiratach i Kuwejcie, ostatnio trafił do Finlandii, a w końcu do Belgii, skąd stale powracał do Polski i rodziny. Zmarł nagle w Antwerpii, przeżywszy 46 lat.

Szukajcie Sebusia w grobowcu z napisem „Kochajmy Romantyków”! – czytamy na stronie Zespołu Szkół Akademickich w Nowym Sączu.

Skip to content