To już kolejna, publiczna odsłona tego, co działo się za kulisami budowy stadionu Sandecji. Tym razem przedstawiciele spółki Blackbird publikują nagrania i oświadczenia, w którym zarzucają urzędnikom, działającym pod nadzorem wiceprezydenta Artura Bochenka, kierowanie się interesem politycznym, a nie publicznym, co miało doprowadzić do rażącego naruszenia dyscypliny finansów publicznych na ogromną skalę z perspektywy celowości, rzetelności, oraz gospodarności wydatkowania środków publicznych.
Prezes spółki Jan Kos w ujawnionej rozmowie z wiceprezydentem Nowego Sącza Arturem Bochenkiem (z 14 marca 2023 r) zarzuca, że wiceprezydent w wywiadach radiowych mówi nieprawdę, na co pada odpowiedź Artura Bochenka, że jest kampania wyborcza i „trzeba jakoś k… lawirować. Weź k… w kampanii ludziom wytłumacz, co jest prawdą a co nieprawdą” , „a we mnie to uderza” odpowiada z kolei Jan Kos.
/Rozmowa prezesa Blackbird z wiceprezydentem Arturem Bochenkiem z 14.03.2024/
Od tego momentu utraciliśmy zaufanie oraz dobrą wolę do doprowadzenia wszystkich inwestycji do pomyślnego zakończenia, o czym świadczą zarówno pisemne, jak i ustne dowody.”
Prezes Jan Kos kończy oświadczenie słowami: „Panie Prezydencie Arturze, darzyłem Pana dużym zaufaniem – nawet wtedy, gdy wygłaszał Pan tezy niezgodne z prawdą, służące konkretnemu celowi. Ostatni okres ujawnił jednak dwie strony Pańskiej osoby. Pierwsza to ta, która angażowała się we wspólne, pozytywne działania zmierzające do dokończenia rozpoczętych projektów. Druga, jak się okazało, polegała na „kupowaniu czasu” w celu zakończenia inwestycji bez udziału byłego generalnego wykonawcy, objętego klauzulą poufności. Nazwanie wykonania stadionu w 80% „mizernym osiągnięciem” było krzywdzące. Czas pokaże, po czyjej stronie leży prawda”.
Poniżej publikujemy pełną treść oświadczenia.
„Szanowni Dziennikarze, Redakcje, Przedstawiciele Mediów!
W związku z dużym zainteresowaniem z Państwa strony oraz licznymi pytaniami dotyczącymi kwestii poruszonych przez Redaktora Michała Gorzkiewicza w wywiadzie z Panem Wiceprezydentem Arturem Bochenkiem, wyemitowanym 6 maja na antenie Regionalnej Telewizji Kablowej —
w szczególności w odniesieniu do budowy stadionu miejskiego w Nowym Sączu, pozostałych wymienionych inwestycji oraz aktualnych działań spółki NIK i Generalnego Wykonawcy, firmy BETONOX — informujemy, że w pierwszej kolejności odniesiemy się do wypowiedzi Pana Wiceprezydenta, a następnie to co zapowiadaliśmy wyjaśnimy krok po kroku na dalszym etapie.
Aby zapewnić przejrzystość i czytelność przekazu zarówno dla Państwa, jak i opinii publicznej, materiały będą publikowane codziennie, w odpowiedzi na każde z zadanych pytań.
1. Konsekwencje politycznych gierek i urzędniczej niekompetencji
Lista zagadnień:
2. Informacje o zakończonych mediacjach
3. Pierwsza i druga waloryzacja
4. Posiłkowanie się projektem byłego Generalnego Wykonawcy — prawa autorskie oraz brak odpowiedzi na pytanie redaktora dotyczące statusu dokumentacji dla uczestników przetargu
5. Problemy finansowe
6. Sprawa podwykonawców i instytucji (dostawcy usług, dostawcy materiałów, banki, prywatne podmioty udzielające finansowania)
7. Kontrole PINB i WINB
8. Rozmowa telefoniczna BB – BETONOX
9. Odbiory i uroczyste otwarcie
Grupa urzędników działająca pod nadzorem wiceprezydenta Artura Bochenka, kierująca się interesem politycznym, a nie publicznym, doprowadziła do rażącego naruszenia dyscypliny finansów publicznych na ogromną skalę z perspektywy celowości, rzetelności, oraz gospodarności wydatkowania środków publicznych.
W skład tej grupy wchodzili:
• Anna Bednarczyk-Maśko – była pierwsza prezes spółki NIK,
• Anna Xymena Majkrzak – była druga prezes spółki NIK,
• Dawid Janik – obecny wiceprezes spółki NIK,
• Marta Poremba – dyrektor Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta,
• Jacek Żelasko – prezes STBS Sp. z o.o.,
• Wojciech Dobosz – kierownik Wydziału Zamówień Publicznych,
• Aneta Augustyn – radca prawny Urzędu Miasta,
• Tomasz Łaś – przedstawiciel kancelarii prawnej zewnętrznej.
Generalny wykonawca odniósł wrażenie wywierania presji po spotkaniu, które odbyło się w ratuszu 8 września 2023 r. w gronie przedstawicieli inwestycji miejskich, takich jak:
– budowa stadionu miejskiego przy ul. Kilińskiego,
– budowa boiska ze sztuczną murawą przy ul. Siedleckiego (Zawada),
– budowa budynku mieszkaniowego wielorodzinnego segmentów A, B i C.
Spotkanie to dotyczyło koniecznych rozwiązań mających na celu ukończenie wymienionych inwestycji. Miało ono jednak charakter bardziej polityczny niż merytoryczny i odnosiło się do jasno określonego celu. Do 1 września 2023 r. spotkania odbywały się osobno, w gronie osób związanych
z konkretną inwestycją. Od tej daty można uznać, że wyżej wymieniona grupa działała wspólnie aż do dnia odstąpienia od umowy, tj. 31 października 2023 r.
W pierwszym etapie działania tej grupy koncentrowały się na zmianach zapisów umowy, co umożliwiała tzw. ustawa „covidowo-wojenna”, przy uwzględnieniu warunków zarówno generalnego wykonawcy, jak i inwestora. W późniejszym etapie przedstawiciele inwestora działali świadomie
w kierunku zerwania współpracy.
Mecenas Tomasz Łaś, reprezentujący kancelarię zewnętrzną, podczas jednego ze spotkań namawiał prezesa Blackbird do ogłoszenia upadłości (nawiązując przy tym do przypadków upadłości Donalda Trumpa). W dalszej części rozmowy padły konkretne oczekiwania – nieekonomiczne, lecz polityczne – dotyczące konieczności zakończenia inwestycji przed wyborami samorządowymi, tj. do marca 2024 r.
Od tego momentu utraciliśmy zaufanie oraz dobrą wolę do doprowadzenia wszystkich inwestycji do pomyślnego zakończenia, o czym świadczą zarówno pisemne, jak i ustne dowody.
„Panie Prezydencie Arturze, darzyłem Pana dużym zaufaniem – nawet wtedy, gdy wygłaszał Pan tezy niezgodne z prawdą, służące konkretnemu celowi. Ostatni okres ujawnił jednak dwie strony Pańskiej osoby. Pierwsza to ta, która angażowała się we wspólne, pozytywne działania zmierzające do dokończenia rozpoczętych projektów. Druga, jak się okazało, polegała na „kupowaniu czasu” w celu zakończenia inwestycji bez udziału byłego generalnego wykonawcy, objętego klauzulą poufności. Nazwanie wykonania stadionu w 80% „mizernym osiągnięciem” było krzywdzące. Czas pokaże, po czyjej stronie leży prawda”.